Naoya Inoue, ważący 55 kg „potwór”, który rozpalił na nowo japońską pasję do boksu

Osiem rund i nokaut. aby udoskonalić swoją legendę. Pokonując Amerykanina Ramona Cardenasa w niedzielę 4 maja na słynnej T-Mobile Arena w Las Vegas (Stany Zjednoczone), japoński bokser Naoya Inoue obronił tytuł mistrza wagi superkoguciej (poniżej 55 kg) i tym samym utrwalił imponujący rekord bez porażek: 30 zwycięstw w tyluż walkach zawodowych, w tym 27 przed końcem.
„Po raz kolejny pokazał niszczycielską moc swojego prostego [lewego prostego ramienia dla Inoue, który jest praworęczny]. To nie jest prosty prosty, ale cios, który ma siłę prostego, a gdy tylko zaczyna lecieć, czuć zapach nokautu. samolotu. „Amerykańscy fani zrozumieli, dlaczego nazywano go „Potworem”” — zachwycał się były mistrz świata WBC w wadze koguciej Shinsuke Yamanaka po walce w dzienniku Sports Hochi .
Tej nocy Ramon Cardenas był twardy i ofensywny. Jednak nie udało mu się zasiać wątpliwości u oponenta. „ Sama odwaga nie wystarczy w walce z Inoue” – podsumowuje Shinsuke Yamanaka. Teksańczyk wciąż może pochwalić się tym, że udało mu się go na krótko powalić w drugiej rundzie, co nigdy wcześniej mu się nie zdarzyło. „Byłem bardzo zaskoczony, ale przyjąłem to spokojnie i wziąłem się w garść” – powiedział później Japończyk.
Pozostało Ci 72.27% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla abonentów.
Le Monde